Info od eksperta

Pracownik z największym stażem, Pan Stefan Wendrychowski


Stefan Wendrychowski – pracownik do zadań specjalnych Pan Stefan pracuje w Klimawencie od początku istnienia firmy, od 1 października 1992 r.. Z prezesem Januszem Kaszyńskim zawodowo spotkał się już wcześniej – w biurze projektów Centrum Techniki Wentylacyjnej Przemysłu Okrętowego PROMOR. Wprawdzie na jakiś czas drogi zawodowe obu panów się rozeszły, ale ponowne spotkanie nastąpiło, gdy pan Stefan podjął pracę w firmie Klimaserw, a potem dołączył do nowo tworzonego zespołu Klimawentu. Z firmą jest związany do dziś –  już ponad 30 lat.

Przez ten czas pan Stefan pełnił w Klimawencie wiele funkcji, których nie sposób tu nawet wymienić. Dość wspomnieć, że zaczynał jako monter urządzeń wentylacyjnych, a przez wiele lat był odpowiedzialny za kwestie Bezpieczeństwa i Higieny Pracy. Obecnie jest kierownikiem Działu Inwestycji i Administracji. Zakres jego obowiązków jest bardzo szeroki i w zasadzie niełatwy do sprecyzowania. W kręgu jego kompetencji troska o sprawy związane z administrowaniem budynków i mienia firmy oraz z jego ochroną, sprawy dotyczące transportu i zapotrzebowania, a także wszelkie kwestie socjalne i porządkowe w firmie. Jak mówi sam zainteresowany – jest „złotą rączką do zadań specjalnych”. Pytany o to, co jest dla niego najważniejsze w pracy, odpowiada, że priorytet stanowi dla niego to, aby Klimawent był postrzegany na zewnątrz jako firma wiarygodna.

Pan Stefan jest osobą pogodną, bardzo energiczną i operatywną. Potrafi działać bardzo skutecznie, a piastowane przez niego stanowisko umożliwia mu czasem działanie poza proceduralne, co przy tak licznych i różnorodnych obowiązkach zdaje się być cechą pożądaną. Zapytany o to, co pasjonuje go poza pracą, wyznaje, że z lubością od 35 lat oddaje się zakładom Totolotka. W takiej sytuacji nie pozostaje nam zatem nic innego, jak – oprócz zdrowia – życzyć panu Stefanowi trafienia totolotkowej „szóstki”!

Autorka: Natalia Kaszyńska